Archiwum sierpień 2015


Turyzm Dziedzica Pruskiego
Autor: pinta6
28 sierpnia 2015, 12:09

Turyzm to zupełnie nowe pojęcie które powstało na potrzeby współczesnej konsumpcyjnej kultury, wiążącej się z nieustanną potrzebą turystyki i rekreacji. Współczesny turysta nie jest tamtym, dawnym włóczykijem który jeździł i podróżował. Nie. On jest turystą, który płaci za swój relaks. Jeśli płaci, to znaczy również, że wymaga. A jeśli wymaga to wszystkiego, łącznie z tym, by tubylcy traktowali go jako gościa i byli oswojeni z możliwością jego obecności. Można na zjawisko turyzmu popatrzeć trochę szerzej. Najprostszy przykład – koszulki dziedzica pruskiego. Dawniej od koszulek wymagano tylko tego,  by były koszulkami. Dzisiaj jest zupełnie inaczej – wymaga się nie tylko jakości produktu ale również zabawy, zaspokojenia danej potrzeby, oraz marki, która ma podsumować jakoby cele człowieka i być swojego rodzaju manifestem. W koszulkach dziedzica pruskiego chodzą ludzie, którzy lubią mieć dystans do rzeczywistości i to jest ich sygnifikatorem.

New Balance buty dla włóczęgi
Autor: pinta6
21 sierpnia 2015, 14:58

Kolejnym, trzecim typem osobowości jest typ włóczęgi, dla którego New balance buty na bank nie przemówią. Nie dlatego, że new balance buty są niewygodne. Chodzi raczej o zachowania jakimi kieruje się włóczykij. A ma on zupełnie nietypową paletę zachowań – zazwyczaj jest niedostosowanym społecznie nonkonformistą. Zaczyna żyć chwilą, nie planuje swojej przyszłości, nie wyznacza celu, bo przecież w ponowoczesności wszystko bez przerwy się zmienia, nic nie jest pewne. Włóczęga zdaje się na los, który układa jego życiowe ścieżki. Nie wybiera ich sam. Być może ma jakąś nikłą, szarą wizję przyszłości, ale nie potrafi się zdecydować na poważne potraktowanie życia. Włóczęga jedyna szansę w zmianie swojej rzeczywistości widzi w zmianach. Obce są mu wartości takie jak stałość, oddanie się miejscu i pracy, korzenie rodzinne, bardzie można przyrównać takiego delikwenta do ptaka, który lata pod niebem i nigdzie nie zagrzewa miejsca na stałe. Kiedyś włóczęga chodził bez celu, przed siebie, jak Kandyd albo Złotousty Hessego. Dziś, po części każdy z nas jest włóczęgo, który chce lub musi ciągle zmieniać coś w swojej rzeczywistości by móc w pełni w niej uczestniczyć.

Męskie bluzy mogą wyrażać gracza
Autor: pinta6
21 sierpnia 2015, 14:54

Kolejnym z ważnych typów osobowości wg Zygmunta Baumana był typ gracza. Opisowi tego typu socjolog poświęcił najwięcej czasu w swojej pracy „Ponowoczesność jako źródło cierpień”. Gracz jest to osoba, która w  towarzystwie innych ludzi, czyli w zwykłych relacjach międzyludzkich nieustannie przyjmuje pozę po to tylko, by zdobyć dla siebie jakieś korzyści. Gracz może być każdym, choć często bywa po prostu nieokreślony. Jest jak kameleon, który dopasowuje się maksymalnie do otoczenie w jakim aktualnie się znalazł. Dlaczego gracz nosi męskie bluzy? Postać gracza nieodzownie kojarzy mi się z osobą, która w zależności od okoliczności potrafi przebrać się, czyli wybrać odpowiednie dla siebie i sytuacji męskie bluzy. W skrócie: gracz to człowiek, dla którego ryzyko jest niezmiernie ważne. Nieustannie stara się wygrać, w każdej sytuacji jest gotowy zrobić wszystko by osiągnąć swój cel. Typowym przykładem gracza jest tak zwany człowiek korporacyjny, który pnie się po szczeblach kariery często nie zważając na nic więcej prócz swojego własnego sukcesu. Człowiek, który zakłada koszulę i krawat a potem męskie bluzy i wtapia się w otoczenie chytrze gotując zasadzki.

Bluza Grube Lolo na plecach spacerowicza
Autor: pinta6
18 sierpnia 2015, 09:24

Czytałam ostatnio Baumana, opowiadał on o typach osobowości współczesnych ludzi. I nie chodzi tu wcale o ludzi  z bluza Grube lolo czy innej narzutce, nie. Zostawmy ulice, bluza grube lolo również się nie przyda. Spacerowicz jest takim typem osobowości, który zostaje wmieszany w tłum przechodniów, obserwuje innych (motyw ten bardzo dobrze widoczny jest w „Kwiatach zła” Baudelaire’a). W każdym człowieku kryją się bowiem „nieopowiedziane historie” i „nienapisane scenariusze”. Spacerowicz karmi się więc przede wszystkim swoimi domysłami, „wszystko widzący, ale sam niewidziany, ukryty w tłumie, ale do tłumu nie należący, spacerowicz ma prawo czuć się panem stworzenia”. Ogląd taki jest zatem niezwykle powierzchowny i nierzadko pozorny, wprowadzający obserwatora w błąd. Cechą podstawową świata, w którym żyje i działa spacerowicz, jest więc anonimowość, która wtłacza ludzi w cudze maski, zakrywając im często prawdziwe oblicza. Skąd my wszyscy to znamy? Czy wśród nas nie ma pełno takich przechodniów?  Bauman posuwa się wręcz do określenia masowego spektaklu, w którym grają sami „niepłatni aktorzy”, sami o tym nie wiedząc, że biorą w nim udział. Reżyserami takich widowisk są natomiast według niego producenci różnych towarów przeznaczonych dla mas i ludzie z branży medialnej czyli rynek towarów dla konsumenta spacerowicza.